Artysta kreuje dramat istnienia – bohaterem jest człowiek, dziedzina jego przeżyć i emocji. Samotna – mimo że często nie sama na obrazie – istota, przedstawiona bywa w sytuacji wyobcowania, w atmosferze pełnej dramatycznego napięcia.
Andrzej Graczykowski maluje niepełne lub dramatycznie zniekształcone postacie umieszczone w nieokreślonej przestrzeni. Nie obciąża wypowiedzi opisem sytuacji, nie przytłacza rozbudowaną narracją i anegdotą. Dzieła cechuje szczególna nastrojowość, atmosfera egzystencjalnych niepokojów, rodzaj świadomego antyestetyzmu o podłożu symboliczno-katastroficznym. Obrazy układają się w cykle, kolejne prace dotykają innego aspektu problemu, aż do momentu, gdy ten nie zostanie oświetlony ze wszystkich stron i zamknięty. Artysta zdaje sobie sprawę, że – wobec złożoności problemów współczesnego świata – stworzenie dzieła, obejmującego całość zagadnienia, nie jest możliwe. Powstają zatem prace egzystujące niezależnie i równocześnie powiązane ze wszystkimi innymi.
Bohater obrazów
Andrzeja Graczykowskiego prezentowany jest niczym w świetle reflektorów. Jak klaun w cyrku czy debiutant wypchnięty na deski jarmarcznej, teatralnej sceny. Punktowe światło ukazuje ułomną, przestraszoną, poddaną codziennym rytuałom ludzką istotę. Człowiek, drobina wobec potęgi losu i śmierci, wydaje się być nieco niepewny w swych ruchach i gestach, żałosny w swej powadze i jakby niezdający sobie sprawy ze znikomości swych uczynków spełnianych pod niebem wieczności. Czasem postaci, szukając oparcia, tłoczą się jak nieszczęśnicy na skrzydłach średniowiecznych ołtarzy.
W nawarstwionej fakturze obrazów pojawiają się niedopowiedziane postacie, czasem tylko ich głowy czy twarze, które w barwnych obrazach wyłaniają się z nasyconego kolorem tła lub wtapiają się w tkankę barwną. Często zarysowane są ostrym, zdecydowanym, linearnym konturem. Niektóre prace eksponują obraz człowieka jakby „z drugiej ręki”; jest on nieostry, rozmyty, nieskończony. Z zarysami ludzkich sylwetek sąsiadują strefy płaszczyznowo wypełnione barwami. Charakter wizerunków wskazuje na ułamkowość naszych doświadczeń, niepełność naszej wiedzy i brak możliwości formułowania ostatecznych sądów.
Dariusz Leśnikowski