Henryk Debich - dyrygent
Henryk Debich
Dyrygent
O twórcy
ID-002103.doc
 
1978-MM-DD
Cisza! Nagrywamy!
 
Kiedy 28 lat temu w Łódzkiej Rozgłośni Polskiego Radia powstała orkiestra i chór, młody człowiek z czarnymi bujnymi włosami, który znalazł się w gronie nieco dojrzalszych muzyków takich jak Mieczysław Drobner, Aleksander Tarski i Franciszka Leszczyńska, miał już wobec zespołu swoje plany…
Przypomnijmy tym, którzy radia wtedy nie słuchali, że w repertuarze dominował tzw. pieśń masowa, lub też operetka, nie najwyższego zresztą lotu. Otóż ów młody człowiek, skończywszy właśnie studia w Wyższej Szkole Muzycznej w Łodzi, zamierzył sobie stworzyć w radio orkiestrę rozrywkową nowoczesnego typu. Udało mu się zacząć trzy lata później, kiedy objął artystyczne kierownictwo zespołu. Powoli, powoli jął przekonywać, że radio ma w dziedzinie muzyki rolę znacznie większą, niż przekazywanie jej na odległość, że może pełnić rolę twórczą, angażując w to swą technikę nagrań. W ogóle nie była to rzecz nowa, aliści w warunkach naszego ówczesnego prymitywu technicznego, kiedy to nawet magnetofon jako machina nagrywająca zdawał się być cudem elektroniki, działalność ta stawała się pionierską. Wzory oczywiście były, ale któż śmiał by się na nie powołać. Sam biję się tu w piersi, wyśmiewałem czarnowłosego w jakimś późniejszym tekściku kabaretowym:
 
…idzie Debich z dumną ,
Obok drepce Melachrino!
 
I otóż ON: Oto Henryk Debich w całej swej osobie!
No więc potem poszło już raźno. Repertuar i profil orkiestry utrzymany jest do dziś. Cytuję z ulotki programowej: nowoczesna polska muzyka rozrywkowa, bestsellery światowe muzyki lekkiej a także popularnej, miniatura smyczkowa i aranżowany jazz, piosenka i big-beat, tańce symfoniczne i sweet-music, musical i operetka, niekiedy opera i balet. Wystarczy? Chyba tak. A co do nagrań, to oczywiście z uśmiechem wspomina pan Henryk owe szybkoobrotowe jednoślady, mając dziś do dyspozycji magnetofon czterośladowy. Aliści w Opolu mają już aparat szesnastościeżkowy! I to spędza sen z oczu dyrygenta, aranżera, dyrektora orkiestry. Nagrywa się naturalnie wersje stereo, ale i tak z tą techniką zostajemy nieco w tyle.
Po prostu chciałoby się więcej, bo życie nie stoi w miejscu, a światowe konkurentki-orkiestry radiowe nagrywają coraz lepiej od nas. Żeby je podpatrzeć, a także spróbować z nimi swych sił, pan Henryk jeździ po świecie. I zwozi do Łodzi co się da, gdzie idzie o instrumenty muzyczne. Takiej kolekcji bębnów (przepraszam, jeśli fachowo zwie się to inaczej!), jaką znajdziemy w domu Debicha, bębnów kubańskich, nigdzie nie zdarzyło mi się spotkać. Czy grają w orkiestrze? A jakżeby inaczej! Przecież to słychać A sama orkiestra też jeździ razem ze swym dyrygentem. Byli w Bukareszcie, Kijowie, Moskwie, grali w Telewizji Berlińskiej i Lipskiej – wszędzie z ogromnym powodzeniem.
Oprócz 10 tysięcy nagra n archiwalnych, maja na swym koncie wiele nagrań płytowych. W ciągu 28 lat byli na antenie radia przez 200 tysięcy minut! Koncertów – 4100, w tym 200 telewizyjnych, w tym festiwale w Sopocie, Kołobrzegu, Zielonej Górze, Opolu. Dodajmy ożywioną współpracę z radiofoniami Czechosłowacji, NRD, Węgier, Związku Radzieckiego. Słowem - nowoczesny zespół rozrywkowy o cechach uniwersalnych, dostosowany do potrzeb radia i telewizji, ale także publicznych koncertów i festiwali.
Członkami zespołu są w większości absolwenci Łódzkiej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej, wśród nich utalentowani instrumentaliści występujący także jako soliści, sporo kompozytorów i aranżerów. Ilekroć zobaczymy ich na małym ekranie w blasku festiwalowych jupiterów, ściskamy kciuki: oby wszystko dobrze Wam poszło! Oby wszystko grało tak jak dotąd, panie Henryku, choć nie bardzo się pan przyznaje do tego, że już 28 lat stuknęło w pracy w orkiestrze i z orkiestrą. Grunt, że czupryna tak bujna i rozwiana zapałem jak wtedy! Cisza! Nagrywamy!
 
Wiesław Machejko
„Kalejdoskop”
Henryk Debich - Dyrygent
Biografia
Karykatury
O twórcy
Wywiady
Zdjęcia